czwartek, 18 września 2014

Life lately #11

Praktycznie cały tydzień roboczy nie robiłam zdjęć. 
Na szczęście weekend miałam fantastyczny, o czym za chwilę się przekonacie.
A więc- oto moje weekendowe foty.
Miałam duży problem z wyborem, ale jakoś udało mi się je okiełznać ;)


1. Po kilku stresujących dniach postanowiłam kupić sobie prezent, ponieważ jakoś podołałam :) 
2&3&4. Morze. Jednodniowy wypad. Szkoda tylko, że tak wiadło i niebo było zachmurzone. Na szczęście nadrabialiśmy humorami :)

G.

3 komentarze:

  1. Każdy czasem zasługuje na prezent dla siebie. ;) A wypadu nad morze zazdroszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdzie to to taki fajny karuzel? w Polsce? :) Zazdraszczam wypadu! :)

    OdpowiedzUsuń